czwartek, 27 grudnia 2012

Rozdział 16

Kiedy wczoraj Justin odwoził mnie do domu, nie odezwał się do mnie ani słowem. Ignorował mnie. Kiedy wysiadałam z samochodu rzuciłam mu na pożegnanie, krótkie "Do zobaczenia". Nic nie odpowiedział. Nawet na mnie nie spojrzał. Wiem że był na mnie zły za to co zrobiłam, ale to nie powód żeby mnie tak traktować.
Tak właściwie nie mogłam go rozgryźć. Wydawało mi się że kazał mi zostać w aucie ponieważ bał się że coś mi się stanie. Więc czemu nakrzyczał na mnie, a potem kompletnie mnie ignorował? Jeśli nie chciał żeby coś mi się stało to znaczy że troszczy się o mnie, a jeśli się o mnie troszczy to znaczy że... mu na mnie zależy.... chyba. Więc jeśli mu na mnie zależy nie powinien mnie krzywdzić, a krzywdził... Właśnie tym że traktował mnie jak powietrze. Więc w sumie wychodzi na to że chyba mu jednak na mnie nie zależy, ale w sumie...
Cholera! Nienawidzę siebie za te myśli. Są coraz bardziej poplątane i niezrozumiałe dla mnie. Tak.... nie rozumiem własnych myśli. Co ten chłopak ze mną robi?
Weszłam do szkoły i przepychając się przez tłum kierowałam się w stronę swojej szafki. Zatrzymałam się na chwilę i obejrzałam za siebie w stronę drzwi przez, które przed chwilą weszłam. Wpatrywałam się uporczywie w to miejsce jakby to miało jakoś pomóc. Jakby miało sprawić że zaraz pojawi się tam osoba, którą tak bardzo pragnęłam zobaczyć. Westchnęłam tylko i odwróciłam się.
Od mojej szafki dzieliło mnie już tylko parę kroków. Nagle zobaczyłam Stelle. Stała i rozmawiała z jakimś chłopakiem. Chwilę obserwowałam ich z daleka, a potem zaczęłam podchodzić, chcąc zobaczyć jakie to nowe cicho znalazła Stella. "Ciacho" dlatego że Stella naprawdę znała się na chłopakach i nie gadała z byle kim. Chłopaki z którymi chodziła wyglądali jak jacyś Bogowie. Byli niemalże idealni. Niestety tylko z wyglądu. Stella może i umiała znaleźć przystojnego chłopaka, ale co z tego jak większość z nich była po prostu zwykłymi dupkami.
-Hej- rzuciłam do Stelli, gdy stałam już tuż obok nich
-Hej Buena- powiedziała chwilę na mnie patrząc, a potem znów przeniosła wzrok na chłopaka
Wzniosłam oczy ku górze.
-Buena to jest Jake- powiedziała wciąż w niego wpatrzona
Chłopak odwrócił się do mnie i podał mi dłoń.
-Buena- powiedziałam lekko ją ściskając
Chłopak uśmiechnął się do mnie.
Dobra, powiem szczerze że jest niezły. Nawet bardzo.
Niebieskie oczy, malinowe usta, czarujący uśmiech...
-Jake jest tu nowy i szukał kogoś kto mógłby pokazać mu szkołę... -nagle usłyszałam głos Stelli
-Tak... właśnie- powiedział i podrapał się w głowę- Może razem mnie oprowadzicie- zapytał trochę nieśmiało
Widziałam że Stella nie jest zachwycona jego pomysłem. Myślę że wolałaby go "oprowadzić" po szkole sama.
-Przepraszam...
-Co?- powiedział nie wiedząc o co mi chodzi
-Tam...- wskazałam miejsce za nim- jest moja szafka. Więc mógłbyś się przesunąć?
Nie miałam ochoty na żaden flirt, bycie miłym na sztuczny uśmiech.... Miałam zły dzień, więc niestety wszyscy będą musieli się pogodzić że dzisiaj będę wredna...
-Aaaa... jasne. Przepraszam... - powiedział i ze spuszczoną głową odsunął się umożliwiając mi dostanie się do szafki
-Ja sama cię oprowadzę...- ciągnęła Stella
-Wiesz.... nie, nie trzeba. Jakoś sam dam radę...
Wzięłam książki, zamknęłam szafkę, a gdy się odwróciłam chłopaka już nie było.
-Ale ciacho co??- pisnęła Stella i od razu podeszła do mnie
-Ta...- mruknęłam pod nosem
-I pytał o ciebie..
-Co?!- prawie że krzyknęłam
-Powiedział że wczoraj, gdy przyszedł zobaczyć szkołę, widział cię i...
-Iiii?- pogoniłam ją
-No i nic. Pytał czy cię znam i takie tam...
"I takie tam"..aha...Miałam ochotę zacząć krzyczeć. Weź się tu czegoś od niej dowiedz...

Na wstępie nakrzyczałam na mamę, że na obiad zrobiła zapiekane, a nie spaghetti, które wprost uwielbiam...
Potem nakrzyczałam na Donaco.... nawet nie wiem za co...
Byłam zła na samą siebie i wyładowywałam tę złość na innych.
Za co byłam zła? Za to że jestem skończonym debilem. Co jeśli Justin pogniewał się na mnie już tak na zawsze? Co jeśli go już nie zobaczę? Jeden dzień bez niego, a ja już zaczynam świrować. On jest mi potrzebny do życia!
Położyłam się, głowę wtulając w moją miękką poduszkę. Z mojej głowy znikały niektóre myśli, ale od razu na ich miejsce pojawiały się nowe. Nagle moje powieki zrobiły się bardzo ciężkie. Nie protestowałam nawet kiedy do końca się zamknęły. Sen to z całą pewnością dobry pomysł...

-Przestań- zaśmiałam się czując że ktoś mnie łaskoczę
Nagle poczułam jakby ktoś głaskał mnie po twarzy.
-No przestań- zachichotałam ponownie
Otworzyłam oczy i gwałtownie podniosłam się do pozycji siedzącej.
-Donaco?!- prawię że krzyknęłam widząc psa siedzącego tuż obok mnie
-Po pierwsze: To obrzydliwe.- powiedziałam i zaczęłam wycierać twarz- A po drugie: Jak tu wlazłeś? Przecież ty nie umiesz...- przerwał mi dźwięk mojego telefonu
SMS. Wzięłam komórkę z szafki nocnej i przeczytałam wiadomość. Uwierzcie mi że nigdy w życiu nie byłam tak zdziwiona jak w tej chwili.

Wyjdź przed dom. Tylko proszę cie, uważaj. Mam ci coś ważnego do powiedzenia.
                                                                                         -Justin

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Haha... niespodzianka!!! ;p
Miał być rozdział dopiero w styczniu, ale mnie wena naszła no i miałam chwilę czasu więc postanowiłam napisać. Jak widzicie jest mega krótki, ale jest dobry moim zdaniem. Przekazałam w nim wszystko co chciałam przekazać.
W kolejnym rozdziale wydarzy się coś bardzo ważnego  Mam nadzieję że uda mi się to jakoś fajnie napisać i że was nie zawiodę...
#muchlove

26 komentarzy:

  1. Ja cię zabije!! Dlaczego w takim momencie?? Rozdział mega i czekam na nastepny:D

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko i teraz żyj w nieświadomości o co jemu chodziło. O matko nfjkasbfasjkbfasjk. Jak możesz ? :D

    @MeGustaKidrauhl

    OdpowiedzUsuń
  3. FKJSDFKJGKJDS DZIĘKUJĘ CI ŻE DODAŁAŚ TEN ROZDZIAŁ! Akurat nie miałam co czytać. Co do rozdziału to jest cuuudny, tylko czy musisz zawsze przerywać w takich momentach? ;_____; hahaha.
    ~ @YoBieber_Swag c: xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie niespodzianka :D i to bardzo miła. Trzyma w takiej niepewności i jednocześnie zachęca do czytania kolejnych rozdziałów. Bardzo mi się podoba :)


    @SmileYourSmile_

    OdpowiedzUsuń
  5. aaa ten nowy chyba namiesza.xd i właśnie jak mogłam przerwać w takim momencie?! Czekam z niecierpliwością na następny *.* ~ @way_to_believe

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie spodziewałam się nowego rozdziału :D Ale cieszę się, że się pojawił. Szkoda, że taki krótki, i skończony w takim momencie! Nie mogę się doczekać kolejnego. Życzę weny. x

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie ze dodals wczesniej.! ;D Mysle ze ten chlopak jest z tego drugiego gangu i cos namiesza. Jak moglas przerwac w takim momencie.?! Czekam na nn.! <3

    @justysia20003

    OdpowiedzUsuń
  8. dodawaj jak najszybciej no <3 w takim momencie wrrr . Nie spodziewałam się rozdziału a tu proszę <3 czekam na nn .
    @just_breathe_

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały, jak zawsze; *
    @MarikaOffical

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdzial swietny jak zawsze co do tego nie ma watpliwosci,ale twoha wada jezelu chodzi o blog sa krotkie rozdzialy... tak jak napusalas,ale nie mowie tylko o tym, ale o wiekszosci. Nie chce zebys zrozumiala mnie zle,poczula ze cie krytykuje czy cos i hyla n amnie zla i miala zal.. bo nie to ma to na celu. Praktycznie kazdy mpj komentarz zostawiony na tym blogu byl pozytywny,a ten sie niczym nie rozni bo nadal uwielviam to co i jak piszesz i mam nadzieje ze potraktujesz to jako motywujaca krytyke.Sama uczulasz nas ze musimy skupiac sie i zapamietywac szczegoly bo sa bardzo wazne,a ciezko jest to robic jak rozdzialy sa takiego rozmiaru i dosc zadko didawane. Nie chcialam cie urazic i jezelu to zeobilam to bardzo przepraszam... p prostu uwielbiam ro opowiadanie i to takiemale wskazowki i tylko wyrazilam swoje zdanie. <333. ! PRZEPRASZAM

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzooo,bardzooo miła niespodzianka :)świetny rozdział,nie mogę się doczekać następnego i jak zwykle przerywasz w najlepszym momencie!jak możesz?!haha <3
    @Kinga38

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie Kochana! :) xx :* ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny, jak zawsze hahahaha ! czekam na nn ! #muchlove

    OdpowiedzUsuń
  14. OMG. Oby to na pewno był Justin.. będzie wiem to :d ale cholera wie co tobie strzeli do głowy :D:D czekam na nn ! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak mogłaś w takim momencie skończyć? Świetny rozdział. Jak zawsze. Miło, że wstawiłaś rozdział wcześniej :)
    Życzę dużo weny.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepraszam za długą nieobecność. Zapraszam http://all-around-the-world-with-jb.blogspot.co.uk/ | A rozdział wciągający *.*

    OdpowiedzUsuń
  17. *___* zaje*iste!!! nie mogę doczekać się kolejnego :)))) czekam na nn :) @swaggyjusteen

    OdpowiedzUsuń
  18. omomomomomomomomomomomomomomoomommoomommomoomomomomomomomomomo <333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  19. <333333333333 <3333333333333 <33333333333 <3333333333 <33333333333333 <33333333 <3333333333 <3333333333

    OdpowiedzUsuń
  20. przerwałaś w takim momencie że aż grrr! pisz kolejny rozdział :)) nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Zaczelam czytac twojego bloga , i jest super ;))) Czekam na nowyy :*

    OdpowiedzUsuń
  22. No jak mogłaś przerwać w takiej chwili?!D:
    yh no dobra może jakoś przeboleję i poczekam do następnego.. rozdział świetny;)
    czekam na nn;3
    @karolinaanielak

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak mogłaś przerwać w takiej chwili?!:D
    Rozdział cudowny,boski,niesamowity.. aż brak mi przymiotników! ; ))
    Czekam na NN <3!
    @_TennageDream_

    OdpowiedzUsuń
  24. No wiesz w takim momencie szkończyć ! hah jesteś bez serca ale i tak ciię kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Aww, świetny < 3. Dawaj NN !

    OdpowiedzUsuń