czwartek, 25 października 2012

Rozdział 9


Siedzieliśmy na plaży. W tym samym miejscu w którym Justin powiedział mi że ma gang i wyjaśnił mi pewne sprawy. Nie wiem czemu przyprowadził mnie akurat tutaj, ale wiem na pewno że siedzieliśmy tu już bardzo długo . Mój telefon bez przerwy dzwonił, ale nie miałam ani siły ani ochoty go odbierać.
Siedziałam wtulona w niego, mocno obejmował mnie swoimi silnymi ramionami. Jego bluza była już cała mokra od moich łez.
-Odbierz- szepnął gdy po raz kolejny z mojego telefonu zaczął wydobywać się dźwięk
Oddaliłam głowę od jego torsu i niechętnie sięgnęłam po telefon. Jedną dłonią wytarłam mokre od łez policzki, wzięłam głęboki oddech.
-Tak mamo…-starałam się żeby  nie zadrżał mi głos
-Buena czy ty zwariowałaś! Gdzie jesteś?! Właśnie mieliśmy z tatą zacząć cię szukać!-krzyczała, ale w jej głosie dało się wyczuć troskę
-Przepraszam ja…-nic, po prostu nic w tym momencie nie byłam w stanie wymyślić – Niedługo wrócę.
-Gdzie jesteś? Przyjadę po ciebie.
-Nie, nie trzeba. Poradzę sobie.
Szybko się rozłączyłam, bo czułam że dłużej już nie dam rady.
Już nie płakałam, ale ból w serce był wciąż taki sam. Cały czas czułam na sobie wzrok Justina.
-Chodź-usłyszałam nagle jego zachrypnięty głos
Wstał z piasku i podał mi dłoń.
-Odprowadzę cię do domu
Wstałam z jego pomocą. Moje nogi nadal były jak z waty.
Szliśmy brzegiem plaży. Moja głowa zaczynała powracać do normalnego stanu czyli po prostu znowu miałam w niej pełno myśli.
-Justin…-powiedziałam nagle gdy przeanalizowałam sobie dokładnie wszystko co się dzisiaj wydarzyło- Tak właściwie skąd wiesz że Czaps…. Że go już nie ma?
Cisza. To normalne. Zawsze gdy zadawałam mu pytanie najpierw nastawała cisza. Trzeba było po prostu czekać i mieć nadzieję że jednak odpowie.
-Bo…- zaczął i zatrzymała się
Stanęłam naprzeciwko  niego.
-Bo ktoś to zrobił specjalnie.
-Słucham?- zapytałam nie więżąc w to co właśnie usłyszałam

*Justin*

Jestem idiotą. Nie powinienem jej tego mówić. Powinienem wymyślić jakąś banalną i wiarygodną historyjkę. Na przykład że widziałem jak auto potrąca jej psa, a ja tak po prostu….
Nie byłem nawet zły na siebie. Ja byłem wściekły. Całą drogę prosiła mnie żebym powiedział jej kto to zrobił. Milczałem, bo i tak dzisiaj powiedziałem jej za dużo.

Jak zwykle piątkowe spotkanie przy porcie. Żeby omówić najważniejsze sprawy. Wiedziałem że to nie będzie należało do najprzyjemniejszych. Nigdy nie należało, ale teraz będzie gorzej niż zwykle. Wszyscy na pewna są wkurzeni na mnie. Trzeba przygotować sobie jakiś plan. Plan obrony lub ataku.
James i Ryan siedzieli na oparciu ławki. Mike grał w jakąś grę na telefonie której dźwięki zaczynały mnie już na prawdę denerwować.
-Wyłącz to- warknąłem na niego
Spojrzał tylko na mnie i bez słowa schował telefon do kieszeni.
Pozostała trójka chłopaków stała. Wpatrywali się we mnie i czekali co mam im do powiedzenia. To akurat zabawne, bo tym razem było na odwrót i to ja czekałem co oni maja do powiedzenia mnie.
-Gdzie reszta?- zapytałem 
-Niektórzy pojechali po towar. Chris i Lucas obserwują ją tak jak kazałeś …-powiedział i wzruszył ramionami Ryan
Wziąłem głęboki oddech.
-No więc jak się sprawy mają?-spytałem
James parsknął pod nosem.
-Jak się mają?-powtórzył oburzony- Przez ciebie znowu będziemy mieć kłopoty. Zachciało ci się uganiać za jakąś dziewczyną. Chaz się już o niej dowiedział, bo przecież…
-Wiem- prawie że krzyknąłem- Tym się nie przejmuj. To moja sprawa.
-Sam nas w to wciągasz. Gdyby to była tylko i wyłącznie twoja sprawa to teraz ty byś ją obserwował, a nie wysyłał do tego ludzi.
Nigdy nie lubiłem James’a . Zawsze miał najwięcej do powiedzenia, a tak naprawdę najmniej wiedział. Po za tym zawsze chciał zająć moje miejsce w gangu, więc tak właściwie tylko mi przeszkadzał, ale z pewnych powodów nie mogłem go wywalić. Nie mogłem się go pozbyć.
- Nie powinieneś nikogo w to wciągać, ale teraz już za późno-odezwał się Ryan- Teraz ona też w tym siedzi…
Tych słów właśnie obawiałem się najbardziej.
-Gówno prawda-wymamrotałem pod nosem
-Dowiedział się o niej!-zaczął krzyczeć James- Nie dociera to do ciebie!? Zadaje się z tobą. Jesteś jego największym wrogiem i ci którzy się z tobą zadają też automatycznie stają się jego wrogami.
-On ma racje-znów usłyszałem głos Ryan’a który był o wiele mniej denerwujący niż głos James’a- Zdajesz sobie chyba sprawę na jakie niebezpieczeństwo ją naraziłeś…
W tym momencie czułem się jakby ktoś z całej siły dał mi w twarz.
Wszyscy patrzyli na mnie. Reszta chłopaków się nie odzywała.
 Byli w gangu tacy którzy widzieli we mnie przyjaciela lub dobrego kumpla i dlatego nie bali się ze mną dyskutować. Inni nie bali się, bo ich zdaniem wcale nic im nie mogłem zrobić. Tak właściwie taką osobą był tylko James. Pozostała reszta chłopaków zazwyczaj tylko stała i słuchała. Nie odzywali się w ogóle. Bali się że jednym nieodpowiednim słowem mogą zakończyć swoje życie.
Ryan zawsze był ze mną szczery i właśnie to uważałem za jego największą zaletę, ale w tym momencie wcale się z tego nie cieszyłem. Gdzieś w głębi duszy wiedziałem. Wiedziałem że robię źle, ale dopiero on mi to tak naprawdę uświadomił.
-Powinieneś z nią porozmawiać-powiedział cicho Mike
-Zaczniesz z nią gadać to tylko jeszcze bardziej pogorszysz sytuacje. Po prostu ją zostaw. Może jeszcze nie jest za późno. Niech radzi sobie sama…
-Zamknij się !!!
James był z pewnością taką osobą która zawsze potrafiła mnie wyprowadzić z równowagi. Nawet gdybym znalazł milion na ulicy, gdybym dostał wille z basenem, albo coś na czym po prostu cholernie mi zależy… nawet wtedy James potrafiłby schrzanić mi humor.
-Załatwię to- powiedziałem, a potem naciągając kaptur na głowę zacząłem oddalać się od nich idąc   wzdłuż portu.

22 komentarze:

  1. Ehs, kocham Twoje opowiadanie, rozdział zajebisty <3 Czekam na następny :)
    ~ @ImAToasterr ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział, idealny, ciekawy i wciągający. ZNÓW KOLEJNA ZAGADKA FKGHDFGKHLDFGHFG *__* ciekawe co Justin z tym zrobi :O
    @YoBieber_Swag :) xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuu.. robi się coraz mroczniej, hehehe i to mnie kręci ^^ extra rozdział.. ciekawa jestem co justin teraz zrobi, ah te zaskakujące wątki <3 @swaggnify

    OdpowiedzUsuń
  4. I znowu mam zagadkę! Dlaczego ty nam to zawsze robisz?! O co chodzi? Co Justin ma zamiar zrobić? I kto zabił Czapsa? :C Przez ciebie potem to mi nie daje spokoju i się nie mogę skupić na lekcjach. Nauczyciele mnie o coś pytają, a ja przeważnie nawet nie wiem o czym jest lekcja, bo myślę o poprzednim rozdziale i o tym, co wymyślisz w następnym. Potrafię wszystkie lekcje przesiedzieć nie odzywając się, a myśląc o twoim blogu i rozwijając po kolei każdy wątek poruszony w notce *.* Dosłownie. Zdarza się nawet, że znam ponad połowę rozdziału na pamięć i piszę jakieś fragmenty po zeszytach. I tak głębiej się nad tym zastanawiając, chyba w każdym zeszycie mam gdzieś chociaż jedno zdanie z tego bloga *__* No ale to fajne uczucie, gdy mam w szkole "cząstkę" ciebie i coś, co mi o tobie przypomina :) Jesteś cudowna, a ja po prostu kocham to co robisz... to jak piszesz <3 Kocham twoje pomysły i sposób opisywania ich w rozdziałach. I uwielbiam ciebie jako osobę. Jesteś naprawdę inteligentną dziewczyną z piękną przyszłością i wspaniałym charakterem ♥ Trzymam kciuki za twoje dalsze sukcesy w pisaniu i z resztą we wszystkim :) Masz ogromny talent i mam nadzieję, że tego nie zmarnujesz :]
    Co do rozdziału... jest cudowny <33 Ta pierwsza część.. wszystko jest po prostu jak w jakiejś bajce.. Gdy to czytałam czułam się mniej więcej jakbym unosiła się w bańce mydlanej, a gdy skończyłam... bańka pękła i cały czar prysł w powietrzu nie zostawiając po sobie żadnego śladu. (Omg, co ja piszę ;o Coś ze mną nie tak, jakieś dziwne skojarzenia dzisiaj mam o.O) Nie, nie zwracaj na mnie uwagi i się tym nie przejmuj, bo mnie jeszcze weźmiesz za jakąś psychopatkę z urojeniami, która uciekła z domu specjalnej troski ;p No ale takk.. słodkie to na tej plaży.. mimo smutnej atmosfery i przykrej sytuacji ten moment był po prostu świetny <3 I ten jego głos.. aż sama słyszałam go w swojej głowie.. odbijał się echem po wszystkich ścianach mózgu. Jprdl.. co ja w ogóle wygaduję?! ;o Zaraz idę chyba zmierzyć temperaturę. Ale najpierw skończę ten komentarz ;D A więc tak... znowu zmieniłam temat o.O Jak zwykle ;p Pewnie zanudzam, ale jak nie chcesz to nie musisz czytać moich wypocin i mojego bredzenia od rzeczy. No ale.. jak sobie tam chcesz :) Noo... so ten tego... ten spacer brzegiem plaży <3 I jejku, jak mi się ciepło na sercu zrobiło jak przeczytałam, że to ta sama plaża, na której on jej to wszystko powiedział. Nie wiem dlaczego.. przecież nie było w tym nic takiego, ale taka już jest moja psychika. Po prostu dziwna i tyle ;p Zawsze myślę nie tak jak powinnam i wszystko jakoś sobie przekształcam w głowie i potem mam dziwne myśli, których część możesz przeczytać w tym komentarzu. A co do tego spotkania... przez te myśli Justina o tym Jamesie aż ja sama go nie lubię xdd Denerwuje mnie.. nie wiem czemu. Tak po prostu, bez konkretnego powodu. Taki jakiś dziwny o.O No i z Justinem za sobą nie przepadają, co jest równorzędne z tym, że i ja za nim nie przepadam xD No ale mam nadzieję, że Buenie nic poważnego się nie stanie (choć zapewne się mylę, a ty wymyślisz coś co mnie totalnie zdziwi i zszokuje, ale to właściwie chyba nawet lepiej). I dziękuję, że dodałaś tak szybko rozdział. I to dla mnie... aww ;') Dziękuję ♥ Nawet nie wiesz jaki uśmiech wywołałaś na mojej twarzy. Okej, ja powoli kończę, bo pewnie przynudzam i już tam po tej drugiej stronie zasypiasz, a to nie ma sensu. Już cię dłużej nie męczę :) Już się nie mogę doczekać następnego ;3 A no i przepraszam za wszelkie błędy, a domyślam się, wręcz jestem pewna, że jest ich sporo ;\ Pewnie nawet aż za dużo.. No ale... mam nadzieję, że przeżyjesz (; Jeszcze raz powtórzę, że rozdział bardzo mi się podoba i jest wręcz boski! Tak samo jak i ty. Koocham ;* - @BieberMyHun

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak bardzo się ucieszyłam, kiedy zobaczyłam, że dodałaś nowy rozdział. Ten blog jest tak rewelacyjny, że nie można przestać go czytać. jest wprost idealny i ja to jak najbardziej doceniam. Historia jest niesamowita i równie dobry jest styl twojego pisania.*_* @PattLov

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny rozdział! czekam na nn :) @_maryssbieberxd

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaczyna się robić niebezpiecznie.. :D Naprawde szkoda mi Czapsa ;( i Bueny bo to co zrobiłaś nie było miłe z Twojej strony :C Mam na myśli MORDERSTWO Czapsa :C
    Skończyłaś w takim momencie, z takimi faktami, że nie mogę się doczekać nn! Mam nadzieje że szybko dodasz :D No i życzę ci żeby ci nie zabrakło weny :>
    -Ally

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda,że w sumie krótkie ale i tak świetne. Ciekawe właśnie kto tego Czapsa zabił, a może Chaz ? :D
    @MeGustaKidrauhl

    OdpowiedzUsuń
  9. o kurdee,dzisiaj zaczęłam czytać Twojego bloga i po prostu się zakochałam! aaa świetny jest! niecierpliwie czekam na nn! <3 @Kinga38

    OdpowiedzUsuń
  10. Kto zabił Czapsa? :c
    Świetne <333

    OdpowiedzUsuń
  11. Świętny:) I czekam na następny:P
    @Bieber_sexyyy

    OdpowiedzUsuń
  12. cudo, cudo, cudo, cudo. Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  13. kocham <33 tego bloga jest taki zajebisty ze nie moge się opendzić od myśli zwązanych z tym blogiem. wiem ,że jakies bzdury pisze ale no ja poprostu nie jestem w stanie okreslic tego słowami. Szkoda mi Czapsa i Bueny no ale ma nadzieje ,że Justin ją w jakiś sposub pocieszy ;) koffam go (blog)!!! .Jak już pisałam na twitterze

    Aaa... mam taką prożbe napisz kolejny roź. bo poprosu nie mogę się doczekać.Koffam cały blog i ciebie za tą twoją kreatywność ;P ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeczytałam jednym tchem! Mam jednak nadzieję, że rozwiniesz nieco swoje opisy, bo jedynie tego mi tu troszkę brakuje C: Szkoda mi tego psiaka i jego właścicielki, Bueny..
    [ her-romeo-his-juliet.blogspot.com ]

    OdpowiedzUsuń
  15. Zostawiłaś Nas w niepewności ... teraz nic nie wstawiasz,a to znaczy że następny rozdział będzie POWALAJACY, CUUDOWNY, DRAMATYCZNY i PORYWCZY <3 <3 Nie moge się doczekać :**

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeden z najlepszych blogów jakie czytam <3 Czekam na następny ; ))

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie no ja zaraz nie wiem co zrobie, brak mi słów. Ten blog jest fantastyczny :DD

    OdpowiedzUsuń
  18. Po prostu wspaniałe <333

    OdpowiedzUsuń
  19. hej :) tu @_maryssbieberxd :) zmieniłam nazwę więc proszę o informowanie mnie o nn na @swaggyjusteen :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świerny rozdział!

    OdpowiedzUsuń